O nas

Jak wyglądała nasza droga do sukcesu? Odpowiedź na to pytanie przedstawimy jako swoiste case study. Opowiemy co doprowadziło nas do miejsca, w którym jesteśmy.

Wszystko zaczęło się w 2008 roku, kiedy założyliśmy w Wielkiej Brytanii nasz pierwszy sklep internetowy z suplementami sportowymi. Zadanie jego stworzenia powierzyliśmy firmie zewnętrznej. Niestety ilość poprawek i wartość poniesionych kosztów przerosły nasze przewidywania. Postanowiliśmy więc zatrudnić na etat programistę, którego poznaliśmy zupełnie przypadkiem, na firmowej imprezie w barze... To był strzał w dziesiątkę i właśnie ten moment można uznać za początek naszej drogi do sukcesu. Nota bene - programista pracuje z nami do dziś!

Firma tworzona w oparciu o doświadczenie

Chcąc zapewnić naszemu programiście etatowe 8 godzin dziennie, poszerzyliśmy ofertę o rozbudowany dropshipping. W skrócie pomysł przedstawiał się następująco: jeden system, wielu dostawców, możliwość wykorzystania różnorodnych kanałów sprzedaży - ebay, amazon, sklepy online czy allegro. Do tego wiele języków i walut. Kluczowym elementem była oczywiście integracja API z platformami kurierskimi. Tak powstał Gateway Access. Mało tego! Zaczęliśmy multiplikować system i sprzedawać go innym, którzy chcieli handlować w internecie. 

Miarą sukcesu są kompetencje, a nasza praca była bardzo bogata w doświadczenia. Założyliśmy nasze kolejne sklepy - tworząc je i później obsługując popełniliśmy chyba wszystkie możliwe błędy w handlu internetowym. W ten sposób zyskaliśmy cenną wiedzę, którą obecnie przekazujemy naszym klientom. W miarę upływu czasu zaczęliśmy dostrzegać przewagę dostarczania systemów nad handlem towarami - przede wszystkim z uwagi na umiejętności naszych programistów, którzy sukcesywnie dołaczali do nas.

Około 2011 roku mieliśmy już potężną bazę dostawców, sprzedawców i kurierów. Kręciło się pięknie, więc zaczęliśmy projektować pierwsze sklepy online i wizytówki firmowe dla użytkowników Gateway Access. Niebawem wykonaliśmy pierwsze zlecenie na system naliczający pensje dla 600 pracowników ochrony zdrowia. Warto nadmienić, jak bardzo skomplikowany jest polski system wynagradzania pracowników służb medycznych!

W sposób naturalny w naszej ofercie szybko pojawiło się pozycjonowanie i wszystko co z nim związane - od SEO, przez SEM aż po media społecznościowe. I tak naprawdę chyba wtedy dopiero odkryliśmy, że jest to nasza pasja, że zwyczajnie nas to kręci bardziej niż handel internetowy. Zobaczyliśmy, że nasze sklepy i wizytówki nie tylko dobrze wyglądają, ale także przynoszą naszym klientom konkretne korzyści finansowe.

Ugruntowana pozycja na rynku polskim

Handlem suplementami w UK zawiadywaliśmy z Polski, co zaowocowało pokaźną siecią kontaktów w kraju. Brexit pomógł nam w podjęciu decyzji, że nie chcemy już dłużej handlować towarem - chcemy sprzedawać naszą wiedzę i umiejętności. Niemniej jednak system Gateway Access nadal działa i są chętni na jego użytkowanie. Do tego stworzyliśmy system obsługi klienta - CRM pozwalający zarządzać projektami, umowami czy fakturami i w tym zakresie również pozyskujemy klientów. W roku 2016 na rynku polskim oficjalnie powstała idea4me.pl.

Większość kadry jest z nami od samego początku. Zwłaszcza programista i grafik - sprawdzeni, lojalni i wbrew powiedzeniu - niezastąpieni.

A jak zmieniał się sposób naszej pracy i obsługi klienta?

Chyba bardzo klasycznie - od typowo garażowego podejścia: "co chcesz, to ci zrobię", aż po dzisiejsze - "zrobię to, co przyniesie ci korzyść, nie to co chcesz". Czas pokazał nam, że 80% sukcesu to kontakt z klientem. Przeprowadzając wywiad na pierwszym miejscu stawiamy pytania o cele, oczekiwane korzyści oraz preferowaną grupę odbiorców. Dopiero w 5 lub 6 pytaniu pojawiają się kwestie dotyczące opinii na zasadzie „co ci się podoba?”. Narysowanie grafiki czy napisanie kodu serwisu to formalności, jeśli od samego początku wiemy w jakim kierunku mają zmierzać prace.

Tak naprawdę najważniejszym z naszych zadań jest rola doradcy i nauczyciela. Tłumaczymy internet z aramejskiego na nasz i nagle klienci uświadamiają sobie, że praca w sieci nie jest trudna - jest po prostu czasochłonna.

 

A o tym piszemy na naszym blogu

Używamy plików tekstowych zwanych „cookies” („ciasteczka”), by uczynić naszą stronę łatwiejszą w użytkowaniu. Dowiedz się więcej.

x